KARTOTEKA

"Tytus, Romek i A'Tomek" - "Złota Księga Przygód III"
Scenariusz: Henryk Jerzy Chmielewski
Rysunki: Henryk Jerzy Chmielewski
Wydawca: Prószyński i S-ka
Data wydania: 26.05.2003
Liczba stron: 208
Format: 215 x 145 mm
Oprawa: miękka
Papier: matowy
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie i salony prasowe
Nakład: 22 000 egz.
Cena: 18,90 zł
ID: 0160
"Trzy po trzy" - bo to już trzeci tom wyboru prześmiesznych przygód Tytusa, Romka i A'Tomka, a w nim trzy dawno nie wznawiane książeczki: X - "Ochrona przyrody", XVI - "Tytus dziennikarzem" oraz XVII - "Umuzykalnianie Tytusa". Nie wznawiane, a bardzo na czasie. Tytus uczłowieczając się, odkrywa rolę przyrody i muzyki w rozwoju naszej cywilizacji. Oczywiście Papcio opowiada o tym na wesoło, bez dydaktycznego smrodku.

Wszystko - tak jak nasze dzieje - zaczyna się w jaskini. Jako jaskiniowiec, Tytus, zamiast polować na mamuty, przypadkowo złapał królika. - Poskarżę się partii zielonych - zagroził królik. A będzie miał na co się skarżyć, podobnie jak wąż, tygrys czy hipopotam. Tytus bowiem szybko przechodzi od ery kamienia gładzonego do kolejnych epok pary i żelaza. I nim nauczy się dbać o środowisko, nieźle narozrabia - tak jak ludzie. Wielu z nas, niczym Tytusa, trzeba wciąż przekonywać do sensu ochrony przyrodniczego makrokosmosu.

Uczłowieczający się Tytus został dziennikarzem gazety "Trele Morele", a nam - po latach - udało się wreszcie zrekonstruować XVI książeczkę, o którą prosiło tak wielu czytelników. Zmieniła się już technika w pracy dziennikarza, którego teraz wspierają najnowocześniejsze środki łączności, komputery i programy, ale podstawy i sens zawodu (jęk zawodu - poprawka red. Tytusa) pozostały takie same - jak najszybciej przekazać czytelnikom wiarygodną depeszę nawet z serca dżungli. "Chleba i informacji" - żąda publiczność, więc Tytus wymyśla gigantyczny palec do... wysysania wiadomości wyssanych z palca, a z głowy redaktora naczelnego, niczym z piekarnika, wypada... chała zdobna.

Droga do uczłowieczenia Tytusa prowadzi również przez muzykę. Nasz małpiszon zamiast słuchać "marsza żałobnego na fagot i orkiestrę" woli jednak tańczyć szałszaldans. Od roztańczonego de Zoo nawet hip-hopowe "ziomki" mogą się wiele nauczyć i to "na legalu".

W tej książeczce przypominamy też najsłynniejszą obiecankę złożoną przez przekornego szympansa. Zobacz jaką, a może złożysz ją razem z Tytusem?
[Prószyński i S-ka]

KARTOTEKA - WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa