
"Love Hina" tom 2
Drugi tom perypetii młodego właściciela żeńskiego pensjonatu wydał mi się nieco mniej zabawny od pierwszego (który wręcz polecałem). Chyba przede wszystkim z powodu bardziej odczuwalnego, niż w przypadku poprzedniego tomu, podziału na krótkie epizody, przez który fabuła nieco się rwie. Wydaje mi się też, że powodów do gromkiego śmiechu jest jakby mniej. Komiks jest nadal szalony i swobodnie rysowany, a sytuacje mocno przesadzone. Przeszkód na drodze do zdania egzaminu na Todaj przez Keitaro i Naru nie brakuje. A to przeszkadza im niezwykle żywa Sue, a to w pośpiechu oboje zamiast do autobusu wbiegają do ciężarówki. Wszelkie znane z pierwszego tomu elementy są tu obecne - podteksty seksualne, bicie Keitaro przez mieszkanki pensjonatu, czy też żarty sytuacyjne dotyczące głównie nieporadności głównego bohatera. Są jednak momenty, gdy nie jest tak wesoło, a nawet nieco smutno; bohaterowie pozwalają sobie też na drobne momenty refleksji. [Jarek Obważanek] Scenariusz: Ken Akamatsu |
Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.