RECENZJE

"Przebudzone legendy" akt 1: "Dziewanna"



Mignola zmieszany z Millerem. Takie wrażenie, oczywiście nie do końca trafne, odniosłem rozpoczynając czytanie "Dziewanny". Z Mignoli Święcki wziął motyw ożywionych mitów oraz rozmów z czaszkami, z Millera kontrastowe rysunki. W efekcie uzyskał coś ciekawego - bardzo mroczną opowieść czerpiącą z polskich podań ludowych.

To na pewno nie jest polska wersja "Hellboya". Nie ma tu żadnego biura badającego sprawy paranormalne. Są tylko zwykli, żyjący współcześnie ludzie, którzy stykają się z przebudzonymi legendami. Jednak właśnie sam fakt obcowania ze światem mitycznym powoduje, że nasuwa się skojarzenie z komiksem Mignoli. Mimo wszystko nie jest do zbyt bliskie podobieństwo. "Dziewanna" jest mroczna i ponura, nie istnieje w niej ani odrobina humoru, jest wreszcie opowieścią, w której nie występuje nikt, kto by miał swoimi cudownymi zdolnościami ocalić wszystkich w spektakularnym, pełnym fajerwerków szczęśliwym zakończeniu. Nie brak tu elementów nadprzyrodzonych, są one wręcz główną osią fabularną. Tak na dobrą sprawę, to właśnie Dziewanna jest tu główną bohaterką. Wyklęta druidka zakochana w druidzie, która błąka się po świecie próbując odnaleźć utraconą miłość. Wypłakała oczy z tęsknoty za ukochanym i szczury prowadzą ją na jej drodze. Próbowała znaleźć miłość wśród ludzi, lecz bezskutecznie. Trafia wreszcie do wioski, w której odnajduje swego niewiernego kochanka Grzegorza - i tutaj zaczyna się akcja komiksu. Dziewanna zabija mężczyznę i blady strach pada na mieszkańców. Zwracają się o pomoc do ukrywającego się w pobliskim lesie druida.

Historia jest dość ciekawa. Nie mogę napisać, że mnie bardzo porwała czy zafascynowała, ale jest interesująca. Wykorzystanie nieznanych polskich legend okazało się trafionym pomysłem. Autor jednak w moim odczuciu niezbyt dobrze poradził sobie z przenoszeniem akcji w inne miejsca czy też ze zmianami czasu. Czytelnik może miejscami czuć się nieco zagubiony, gdy przestaje rozumieć, co się właściwie dzieje.

Święcki konsekwentnie buduje całe plansze z plam czerni i bieli, z minimalnym wykorzystaniem obrysu. Wszystko w manierze czysto realistycznej z bardzo ciekawie przedstawionymi pejzażami. O ile pomysł na taką realizację komiksu jest atrakcyjny, to samo wykonanie już nie jest tak dobre, jak być powinno. Przede wszystkim czytelnik może mieć problemy z identyfikacją postaci. Wyrazistość portretów niekiedy się gubi, przez co trudno czasami odgadnąć, kto z kim rozmawia. W niektórych ujęciach postacie są nieco sztywne, miejscami też autor niezbyt trafnie dobiera układ plam, przez co rysunki tracą na czytelności. Zaznaczam jednak, że nie są to błędy liczne czy uciążliwe, nie przeszkadzają też w zrozumieniu całej opowieści. Nie można też powiedzieć, że styl zaprezentowany przez Święckiego jest naśladownictwem rysunków Millera z "Sin City". Mimo tego, że takie porównanie początkowo mi się nasunęło, to przyznać muszę, że Święcki rysuje zdecydowanie inaczej - jego rysunki są miękkie i nie wchodzą za bardzo w detale, od których nie stronił Miller. Do zakupu tomiku niezbyt zachęca rysunek na okładce, prezentujący słabo widoczną tytułową bohaterkę. Tutaj zawiniła głównie kombinowana technika jej wykonania. Jednak osoby, które lubią historie tajemnicze i mroczne, powinny zainteresować się komiksem Święckiego, nie zważając na tę nieciekawą okładkę.

[Jarek Obważanek]

Przykładowe plansze

Scenariusz: Adam Święcki
Rysunki: Adam Święcki
Wydawca: Studio Domino
Data wydania: 25.10.2003
Liczba stron: 48
Format: 14,8 x 20,7 cm
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 8,60 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa