RECENZJE

"Transmetropolitan" tom 3: "Żądza życia" cz. 2

Po ośmiu miesiącach Mandragora wreszcie wypuściła trzeci tom "Transmetropolitan". Trudno zrozumieć taką politykę wydawniczą w stosunku do tej znakomitej serii. Ukazuje się dwa razy wolniej, niż edycja amerykańska. To zdecydowanie zbyt ślamazarnie. Nie usprawiedliwia tego nawet konstrukcja fabularna serii.

Ellis uwielbia krótkie formy. Większość jego dzieł to mini-serie. Chociaż "Transmetropolitan" ma 60 odcinków, zamiłowanie scenarzysty do niedługich opowieści ujawnia się również w nim. Większość historii zamyka się w jednym zeszycie, pozostając bez większych związków z pozostałymi. Chociaż akurat druga część "Żądzy życia" stanowi pewien wyjątek potwierdzający regułę, bo aż trzy kolejne zeszyty stanowią jedną opowieść. Ale generalnie nie musimy wiele pamiętać z poprzednich dwóch tomów. Wystarczy nam to, że głównym bohaterem jest bezkompromisowy dziennikarz Pająk Jerusalem. I tyle.

Tematami artykułów Pająka są tym razem osoby odmrożone po latach, rezerwaty i coś jeszcze. Pierwsze zagadnienie zostało poruszone w sposób mistrzowski. Zazwyczaj spotykałem się ze schematem, że osoby, które zostały zamrożone, by je po jakimś czasie odmrozić i uleczyć albo coś innego z nimi zrobić, budziły się i stosunkowo łatwo dostosowywały się do kompletnie innych warunków. Ellis pokazał zagadnienie w sposób tak odmienny, ponury i przytłaczający, jak to tylko możliwe. To zdecydowanie najsmutniejszy odcinek z dotychczasowych a jednocześnie jeden z najlepszych. Wiele niezbyt wesołych rzeczy scenarzysta zdążył już pokazać, ale teraz przebił wszystkie swoje dotychczasowe pomysły.

Rezerwaty dawnych (i nie tylko dawnych) kultur to już nieco mniej ciekawy temat. Krążąc między nimi Pająk podrywa każdą możliwą kobietę. Ich reakcje są delikatnie zaskakujące. Jak sam dziennikarz stwierdza "»Dziękuję, nie« w zupełności by wystarczyło." Scenarzysta opiera fabułę tego i następnych odcinków na mocnych, szokujących pomysłach. Konwencja zdaje się go nijak nie ograniczać. W futurystycznym świecie ludzie robią ze sobą co tylko chcą, cały świat jest totalnie upadły. Każda zachcianka jest do zrealizowania, nawet zamiana w chmurę, co obserwowaliśmy w poprzednim tomie. A w ostatniej historii w drugiej części "Żądzy życia" pojawia się gadający pies i dzieciak bez głowy.

Opowieść z tymi niezwykłymi bohaterami zajmuje aż trzy zeszyty, w których Pająk musi uciekać, gdyż ktoś usiłuje go zabić. Wiadomo, że trudno go lubić, dostaje masę listów z pogróżkami, ale tym razem sprawa jest naprawdę poważna. Cała ta historia jest dość mocna, ale trochę zagmatwana, zawiera wiele pomieszanych ze sobą wątków.

W pewnym momencie Ellis zaczyna stosować nagłówki. Po prostu tytułuje kolejne fragmenty odcinka. Ciekawy zabieg, ale właśnie od tego momentu akcja robi się mniej czytelna. Scenarzysta najwyraźniej przestaje sobie radzić z przenoszeniem akcji z miejsca na miejsce, w dodatku bez najmniejszego ostrzeżenia cofa się w czasie, co wprowadza kompletny bałagan. Do listy błędów fabularnych dopiszę jeszcze banalny finał wątku z wspomnianym wcześniej gadającym psem.

Robertson wyraźnie zadomowił się w chorym świecie wymyślonym przez Ellisa. Rysuje więcej dziwacznych postaci, ulice są brudniejsze, niż w pierwszych odcinkach. Po prostu lepiej oddaje zamysł scenarzysty. Nadal zdarzają mu się mniej udane kadry w ramach przyjętej przez niego realistycznej konwencji z dozą ekspresji. Generalnie jednak jest to dobry, szczegółowy rysunek. Kolorystyka niczym się nie wyróżnia - poprawna realistyczna robota z nielicznymi momentami przedstawionymi nieco ciekawiej. Dominują kadry z kolorem raczej płaskim, ale pojawia się też trochę mocno wycieniowanych.

[Jarek Obważanek]

Tytuł oryginału: Lust for Life
Scenariusz: Warren Ellis
Szkic: Darick Robertson
Tłumaczenie: Orkanaugorze
Wydawca: Mandragora
Data wydania: 07.2003
Wydawca oryginału: DC Comics - Vertigo
Data wydania oryginału: 01.1999
Liczba stron: 112
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolorowy
Dystrybucja: księgarnie
Cena: 29,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa