RECENZJE

"Transmetropolitan" tom 2: "Żądza życia" cz. 1



WRAK POLECA

Ta seria należy do grona tytułów, które charakteryzują się wyraźnie słabszym początkiem. W tym przypadku - na szczęście - mimo wszystko seria zaczęła się rozkręcać już w pierwszym tomie. Drugi to już dobra zabawa od początku do końca. To cztery zeszyty, a w każdym z nich oddzielna historia. I do tego znajomość poprzednich wydarzeń nie jest szczególnie potrzebna, co pozwala nowemu czytelnikowi łatwo zrozumieć fabułę.

Na początek Pająk Jeruzalem - ostry, bezwzględny, poszukujący za wszelką cenę prawdy w każdej dziedzinie życia dziennikarz - dostaje od szefostwa nowe mieszkanie i asystentkę, Channon Yarrow. Wybuchowy, trudny charakter Pająka sprawi, że nie będą mogli się ze sobą zgodzić. Channon nieraz zostanie doprowadzona przez Pająka do białej gorączki. Obok pracy dziennikarskiej relacje między tą parą stanowią główną treść albumu. Co tym razem Pająk obnaża w świecie przyszłości stworzonym przez Ellisa? Najpierw odbywa pogawędkę z prezydentem, następnie spędza cały dzień oglądając telewizję, by zrozumieć jak ona oddziałuje na umysły ludzi, innego dnia idzie na konwent religijny, by wreszcie pokazać Channon na czym polega ładowanie. Odcinki z telewizją i konwentem są najlepsze. Pająk ogląda najdziwaczniejsze programy, w których najwięcej jest o różnych rodzajach miłości (oczywiście nie zapominajmy, że bez względu na dużą zawartość wulgaryzmów i brak ograniczeń tematycznych, nie zobaczymy nic poza nagimi piersiami, więc większość programów jest wyłącznie opisana). Dziennikarz aktywnie uczestniczy w programach z udziałem telewidzów a nawet zakupuje reklamowane buty (z resztą sam pomysł na takie buty jest znakomity). W odcinku kolejnym Pająk ze swoją asystentką odwiedzają konwent religijny, na którym prezentują się niezliczone ilości wyznań, wśród których wiara w Elvisa jest najbardziej banalna (jest oczywiście kościół Ennisa). Warto zwrócić uwagę na znakomitą okładkę tego zeszytu. Odcinek ten kryje w sobie mimo wszystko sporą głębię, nie można w jego finale oprzeć się wrażeniu podobieństwa Pająka do Jezusa.

Rysunki realistyczne, chociaż z drobnymi uchybieniami, żywe, pełne detali (głównie śmieci w mieszkaniu Pająka). Robertson jest przy tym skory do lekkiej przesady, ekspresji. Jednak świat stworzony przez niego w rysunkach wydaje się być mniej barwny, niż w tekstach Ellisa - przechodzący w tle ludzie zbyt często wyglądają na zupełnie normalnych. Mimo to rysunki bardzo dobrze spełniają swą rolę, przekazują skutecznie pomysły Ennisa nie przykuwając za bardzo uwagi z jednej strony, a z drugiej nie strasząc pustką drugiego planu. Kolory są mocno przeciętne, czasem nadają postaciom i przedmiotom głębię, ale praktycznie bez wyjątku są realistyczne i zwyczajne.

Z ciekawych detali warto zwrócić uwagę na szkocką Ellisa oraz zaczerpniętą z okładki Darrowa Colę Ebolę.

Wydanie wyraźnie lepsze, niż tomu pierwszego. Widać, że Mandragora korzystała tym razem z dobrych materiałów cyfrowych. Skoro jednak napisy angielskie zamieniane są na polskie, to dlaczego tak wybiórczo? Mamy np. tekst polski a pod nim, częściowo niewidoczny, angielski.

Idealny komiks dla młodych gniewnych, który widzą wszędzie obłudę i zakłamanie. "Transmetropolitan" jest przecież niezbyt zawoalowaną alegorią współczesnego społeczeństwa, osadzoną w futurystycznym i trochę bardziej obyczajowo rozwiązłym świecie, o czym przypomina już na wstępie artykuł Pająka "Tego nienawidzę".

Radosny, szczery i dosadny. Polecam gorąco!

[Jarek Obważanek]

Scenariusz: Warren Ellis
Szkic: Darick Robertson
Tusz: Kim Demulder i Rodney Ramos
Tłumaczenie: Adam Biały
Wydawca: Mandragora
Liczba stron: 96
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: błyszczący
Druk: kolor
Cena: 26,90 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa