RECENZJE

"Produkt" nr 14 (4/2002)

Nowy numer rozczarowuje. Po bardzo dobrym i grubym numerze 13 wyraźny spadek formy, chociaż nie we wszystkich seriach. Czytelnika wita rewelacyjna okładka Gonzalesa - ogromne bogactwo rysunku i piękna kolorystyka.

W "Mondo & Dab" Śledziu za bardzo kombinuje. O ile pierwszy odcinek jest jeszcze w miarę zabawny (mimo, że bardzo słabo się kończy) i tchnie zdrowym absurdem, to drugi jest zbyt zamieszany - 3 style rysunkowe, każdy przedstawiający coś innego. Mondo czyta komiks Gonzalesa, który w całości wklejony jest do odcinka (z resztą bardzo zabawny to short). Przygody rodziny Cykoria narysowane są inaczej, przygody Mondo i Daba inaczej, a w dodatku wszystko się łączy, co powoduje niemiły zgrzyt wizualny. Generalnie pomysł jest ciekawy, ale zabawny jest tylko narrator i to w pierwszym kadrze. Po prostu za mocny eksperyment.

Pierwszy odcinek KRLa całkowicie mi nie podszedł, za to drugi jest rewelacyjny. Autor idzie powoli do przodu rysunkowo, mimo całkowitych uproszczeń w budowaniu postaci pojawiają się miłe detale. Nic nadzwyczajnego, ale cieszy.

Skończyły się "Pokolenia" - i dobrze. Czekam na coś innego od Bizona. Seria stała się niestety nudna, również w najnowszym odcinku niewiele bawi. Wciąż miejscami zbyt bogate kadry.

W "Stripage" ponownie genialny "Florian i Gloria". "Kotek & Myszka" oraz "Pan W." w porządku, nic wspaniałego ale też nie są złe.

Jeż Jerzy bardzo dobry, nawet podobieństwo postaci autentycznych zostało utrzymane.

"Czas Ludzi Cienia" jak dla mnie urwany. Dobrze budowany główny bohater, fajnie prowadzony i nagle koniec. W sumie historia ciekawa, ale niedokończona. Rysunki bez zmian - nadal przyjemny, pospieszny styl Myszkowskiego, chociaż wolałbym, gdyby był bardziej staranny. Fajnym, choć niepotrzebnym wtrętem jest plansza Gosienieckiego.

"Shinear" przegadany i przekombinowany. Marian stworzył szerszą intrygę, której nie umie czytelnikowi sprzedać. Odcinek jest niejasny, nic nie trzyma się kupy. Dodatkową wadą jest brak streszczenia poprzednich części. Simson za to sprawił się znakomicie - rysunki są bardzo dobre.

Nowy odcinek "Gudrun" jest narysowany fatalnie. Kurt zmienia stylistykę z kadru na kadr. Najpierw widać duży wpływ wczesnego Janickiego, później rysownik zbliża się do stylu znanego z poprzedniego odcinka, by przejść w stylistykę lekko humorystyczną. Rysunki w stylu Janickiego są dobre, ale w całym odcinku mocno siada podobieństwo postaci (zwłaszcza Truli). Brak konsekwencji rysunkowej to ogromna wada tej części. Śledziu za to idzie równo, tym razem zdradza inne fakty. Dzieje się mało, ale scenariusz jest w porządku.

Rewelacyjny odcinek Wilq'a. Bardzo zabawny, z cudowną pointą. Za to oszczędny, zmanierowany rysunek staje się coraz bardziej niedbały.

Człowiek Parówka tym razem mnie nie zachwycił. Rysunek jak zwykle dobry.

Zaskakująco dobry odcinek Likwidatora. Świetnie zastosowane cytaty z "Misia". Ogólnie odcinek jest całkiem zabawny i dobrze narysowany w ramach konwencji. Dąbrowski na zakończenie pokazał klasę.

Po przygnębiającym odcinku z poprzedniego numeru pojawia się w "Phantasmacie" przebłysk nadziei. Mimo to odcinek okazuje się nieco słabszy. Dialogi bardzo dobre, jednak fabuła robi wrażenie przerywnika przed dalszą akcją. Gosieniecki niepotrzebnie łączy kadry, które się ze sobą zlewają, poza tym plansze na stronie są zbyt małe - jest dookoła za dużo miejsca.

Dziwny wybór recenzji. Wydaje mi się, że powinny raczej pojawiać się komiksy dobre, a nie złe. Ostre, ale mało treściwe oceny. Bardzo fajny pomysł na przedstawienie sylwetki Dąbrowskiego. Import źle wygląda - powinien zostać zmieniony układ graficzny. Dobre teksty o Morrisonie, Mastertonie i Joy Division. Niepotrzebne recenzje płyt. W nowym felietonie Tkaczyk wreszcie pokazuje pazury.

[Jarek Obważanek]

Wydawca: Niezależna Prasa
96 stron, format A4, miękka oprawa, papier matowy, czarno-biały
Cena: 9,99 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa