|
|
Album rozpoczyna się ciekawie. Krótkie wprowadzenie w realia polityczne
świata przedstawionego jest interesujące. Kompletnie zakłamana telewizja,
głosząca propagandę sukcesu. Grupa pragnących to zmienić ludzi dokonuje
ataku na centrum nadawcze wiadomości. Jednak to się nie udaje. Giną wszyscy
oprócz Horsta Madsena, który za swoje zbrodnie zostaje skazany na służbę
w karnym batalionie w wojnie Blasku.
Blask to inny wymiar, do którego prowadzi Wyrwa - "kwantowy kataklizm"
nad Szkocją. Po wylądowaniu Madsena po drugiej stronie Wyrwy album staje
się typowym komiksem wojennym, w którym chodzi jedynie o walkę z wrogiem.
Co prawda Straszaki są dość ciekawymi przeciwnikami, ale niespecjalnie
ratuje to fabułę. Niezrównoważeni psychicznie żołnierze, wyczyniający
teoretycznie szokujące rzeczy, również. Jedynym, co trzyma przy życiu
ludzi w Blasku jest plotka o tym, że można z niego wrócić. Jednak komiks
wyraża raczej beznadzieję położenia żołnierzy, a nie nadzieję na powrót.
Od strony graficznej album jest efektowny, a raczej efekciarski. Rysunki
bardzo mocno zaprawione są efektami komputerowymi. Oprócz wielu efektownych
tekstur pojawia się równie dużo renderingów. Karabiny, granaty, łuski
powstały w trójwymiarze i zostały wklejone w obrazek. O ile przy karabinach
nie jest to szczególnie widoczne, to w przypadku łusek aż razi.
Rysownikowi wyraźnie brakuje umiejętności. Nie dość, że dla ułatwienia
sobie pracy jako modeli użył aktorów, takich jak np. Jean Reno, to w dodatku
podobieństwo postaci na kolejnych kadrach jest mocno umowne. Stąd ciężko
się połapać, kto jest kim. Z resztą w tym komiksie nie ma to większego
znaczenia. Postacie są narysowane i pokolorowane prawdopodobnie ręcznie,
jednak później przetworzone cyfrowo. Krew, spora część teł czy wrogów
została stworzona komputerowo - czy to renderingiem, czy w inny sposób.
Wszelkie wybuchy, ogień czy wyładowania elektryczne to oczywiście także
dzieło cyfrowe.
Ogólnie jest to nie do końca przemyślane połączenie, które wygląda efektownie,
ale we wnętrzu kryje nieudolne rysunki, maskowane przy pomocy komputera.
Dodatkowo razi złe rozplanowanie kadrów, między nimi jest za dużo miejsca.
Generalnie rzecz biorąc jest to komiks, w którym żołnierze idą na jakiś
umowny front, walczą z Duchami i marzą o powrocie. Właściwie nie wiadomo,
jaki jest sens tych walk i dlaczego ludzie idą w jednym kierunku, zamiast
iść w innym. Wróg z kolei niespecjalnie napiera na żołnierzy, to raczej
ludzie pchają się w stronę Straszaków. Bezsensowne i słabe. Szkoda, początek
był ciekawy.
[Jarek Obważanek]
Scenariusz: Gordon Rennie
R ysunki: Mark Harrison
Wydawca: Amber
64 strony, format A4, twarda oprawa, papier błyszczący, kolor
Cena: 19,80 zł
|