RECENZJE

"Produkt" nr 12 (2/2002)

Czarno-białe logo, oddalający się Smutny, sprzątaczka... Już sentymentalna okładka prezentuje pożegnanie "Osiedla swoboda" na dłuższy czas. Nieprzemyślane światło padające zza drzwi - powinno być w kształcie prostokąta. Interesująco wygląda pierwsza strona pisma (a właściwie wewnętrzna strona okładki), zrobiona w formie gazety.

"Osiedle Swoboda" bardzo sentymentalne, smutne. Bardzo dobre rysunki, trochę bardziej szkicowe, swobodne, niż ostatnio. Poza tym na kilku kadrach pojawia się od dawna nieobecny kot.

W tym numerze pojawili się dwaj nowi twórcy. Jednym z nich jest KRL. Jego komiks "Dziewice" ma bardzo ciekawe dialogi, drugi klimatem przypomina mi "Mikropolis".

Pokolenia nie są już tak dobre, jak na początku, nie bawią mnie już tak bardzo. Jest trochę zabawnych scen, ale odcinek nie powala jak kilka pierwszych.

"Czas Ludzi Cienia" jest niezwykle rozwleczony, fabuły nie ma w nim szczególnie dużo. Komiks jest bardzo tajemniczy i pozostawia niedosyt. Bardzo profesjonalnie narysowany.

"Cukier" to radosna twórczość Myszkowskiego. Scenariusz jest zabawny a jednocześnie refleksyjny. Ciekawie prezentuje się warstwa graficzna. Przypomina "Stana Woyennego" z "P Luxu", ale rysunki są inaczej cieniowane.

"Shinear" wygląda niesamowicie. Simson z Marianem dali popis graficzny. Podobnie jak "Czas Ludzi Cienia" cechuje go ogromny rozmach. Z tego też powodu trudno coś powiedzieć o fabule.

Drugi nowy twórca w tym numerze to Clarence Weatherspoon. Zakręcony scenariusz komiksu "Josephine" nasuwa mi skojarzenia z Lovecraftem, znakomite rysunki przypominają trochę swym bogactwem twórczość Adlera. W niektórych miejscach zbyt małe odstępy między kadrami. Bardzo udany debiut.

"Gudrun" znakomicie wygląda, ale akcja sprowadza się właściwie do walki. Świat, w którym toczy się akcja, wygląda ciekawie, mam nadzieję, że fabuła w następnych odcinkach będzie lepsza.

"Wilq" nie bawił mnie tak bardzo, jak poprzednie odcinki, ale jak zwykle masa w nim znakomitych, absurdalnych pomysłów.

"Człowiek Paroovka" jest całkiem dobry. Sprawny, uproszczony rysunek, przyjemna fabuła.

"Likwidator" jak zwykle tendencyjny, ale tym razem całkiem przegięty. Bardzo słaby odcinek. Rysunki całkiem dobre. Razi duża ilość błędów ortograficznych.

"Phantasmata" jak zwykle niesamowita. Ekspresyjne, mroczne rysunki, niezwykły scenariusz.

Ostatnią obrazkową pozycją jest felieton o emigracji wewnętrznej, miejscami ciekawy, ale ogólnie nienajlepszy.

Bardzo dobre artykuły Chmielewskiego o Ennisie oraz amerykańskim przemyśle komiksowym. Nieco chaotyczne informacje z rynku amerykańskiego przygotowane przez Mirowskiego i jeszcze bardziej chaotyczne informacje z rynku krajowego pozbierane przez McLorka. Ponadto zupełnie zbędne artykuły o muzyce.

Ogromne bogactwo treści. "Produkt" przeszedł bardzo długą drogę od swego debiutu i jest teraz bardzo profesjonalnym magazynem.

[Jarek Obważanek]

Wydawca: Niezależna Prasa
96 stron, format A4, miękka oprawa, papier matowy, czarno-biały
Cena: 9,99 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa