
"Lanfeust z Troy" tom 4 "Odsiecz z Eckmul"
Na pokładzie statku zmierzającego do Culhaig baron Bugrenne poznaje C'ian i zamierza się z nią ożenić. Jak łatwo się domyślić, ten pomysł nie podoba się Lanfeustowi i wdaje się on w krwawą walkę ze strażą barona. Akcja tej historii fantasy jest wartka i ciekawa. Bohaterowie szukając barona Or Azur wpadają w przeróżne tarapaty. Humoru w historii jak zwykle nie brakuje i to w różnych odmianach, od niewinnych żarcików do czarnego humoru. Lanfeust parodiuje Zorro wycinając znak L na ubraniu barona. Mamy również do czynienia z wydarzeniami dramatycznymi. Hebius uwalnia się spod czaru, Lanfeust traci w walce różne kończyny. Potyczki są niezwykle krwawe i główna w tym zasługa Hebiusa, który w jednym miejscu wspomina swojego dziada Tetrama, bohatera serii "Trolle z Troy". Rysunki Tarquina są realistyczne, choć delikatnie groteskowe. Zachwyca bogactwo detali oraz żywe tło. Również kolorystycznie komiks wygląda znakomicie. Świetna rozrywka. [Jarek Obważanek] Scenariusz: Scotch Arleston |
Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.