"Ultimate Spider-Man" nr 2/2002
 |
Po dramatycznych wydarzeniach w pierwszym zeszycie Osborn próbuje zatuszować całą sprawę. Tymczasem Peter zaczyna powoli odkrywać swoje nowe możliwości. Nowa wersja przygód Spider-Mana wymyślona przez Bendisa i Jemasa jest dobrze osadzona we współczesnych realiach. Parker to frajer, szkolny chłopiec do bicia, który dzięki wypadkowi w Osborn Industries może zacząć się odgryzać. W oryginalnej historii wypadek z pająkiem wydarzył się w szkolnym laboratorium, a do tego pająk został napromieniowany przypadkowo. Tutaj mamy do czynienia z celowymi eksperymentami Osborna, który nie cofnie się przed niczym, by chronić swoje interesy. Taka zmiana jest ciekawa, poza tym od razu wprowadza postać przyszłego Green Goblina. Nie podoba mi się za to zmiana jego twarzy. Dziwi mnie również zupełna zmiana historii i charakteru Mary Jane, która w nowej wersji jest koleżanką z klasy Petera a nie bywalczynią dyskotek, którą Peter oryginalnie poznał znacznie później. Nie jest kokietką za którą oglądają się wszyscy chłopcy. W dodatku np. "Podwójne życie pająka" pokazuje jej ciężką sytuację rodzinną a jej styl bycia stanowi reakcję na domowy dramat. Jednak ogólnie rzecz biorąc scenariusz jest interesujący i barwny. Mamy do czynienia z ciekawymi postaciami. Rysunek w wykonaniu Bagley'a i Thiberta, chociaż rzetelny i staranny, nie jest wolny od błędów. Okulary Petera zmieniają swą wielkość, czasami pojawiają się ewidentne błędy anatomiczne. Generalnie jednak jest tego niewiele. Podoba mi się sposób nałożenia kolorów. Co prawda są komputerowe, ale nie są tak nieprzyjemnie wyrozmywane jak w innych komiksach. Poza tym są naprawdę profesjonalnie dobrane. Zeszyt wydany jest bardzo starannie, papier jest cienki, ale dobry gatunkowo i znakomicie wyglądają na nim kolory. Zdecydowanie brakuje streszczenia poprzedniego odcinka. Niezrozumiałe dla mnie jest również podzielenie pierwszego numeru oryginalnego wydania na dwa w edycji polskiej. Mogą drażnić zmiany charakterów, ale nie można temu komiksowi odmówić jakości. Czyta się go naprawdę dobrze. Jestem pozytywnie zaskoczony. Mam nadzieję, że jak najdłużej. [Jarek Obważanek] Scenariusz: Brian Michael Bendis, Bill Jemas |
|||||
Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.
