RECENZJE

"Znakomiks" nr 5

Nowy numer kwartalnika ukazał się z ponad miesięcznym opóźnieniem. Po raz drugi mamy do czynienia z ilustracją na okładce nie wykonaną przez Drzewieckiego. Projekt graficzny okładki oraz logo są świetne. Szata graficzna wnętrza magazynu jest spokojna, prosta, a strony streszczające poprzednie odcinki dobrze pomyślane. Wzrosła cena magazynu, ale zwiększyła się również liczba jego stron.

Pierwszym w kolejności komiksem w nowym numerze jest kontynuacja "Kołysanki" rewelacyjnie narysowana przez Andrzeja Janickiego z dobrym scenariuszem Andrzeja Barona.

Komiks "Zrozumieć bohatera" narysowany przez Kazimierza Kulkę do scenariusza Patryka Sprzączki to przede wszystkim popis możliwości tego pierwszego, gdyż w tym komisie właściwie nic się nie dzieje. Jednak muszę przyznać, że rozwleczenie fabuły dodaje poincie dodatkowego smaku a wędrówka bohatera intryguje. Wracając do rysunku - jest on bardzo dobry, niestety nie do końca. Nie podoba mi się kurtka bohatera, która nie pasuje do reszty podobnie jak zasłona czy ciemne kadry w deszczu (jasne kadry są dobre). Na niektórych rysunkach twarz bohatera zdradza mocny wpływ McFarlane'a. Generalnie, naprawdę jest na co popatrzeć. Zarzucić można kiepskie liternictwo w dymkach.

"Tomuś" Tomasza Bińka jest fatalny fabularnie, zupełnie nie zrozumiałem tego komiksu. Nie pomagają rysunki, na niektórych nie widać, o co chodzi. Poza tym widać, że Biniek nie radzi sobie z perspektywą.

"Powrót Czarta" odrzuca bardzo szkicowym rysunkiem Piotra Drzewieckiego. Komiks zrobiony jest niestarannie, niektóre sytuacje są źle wykadrowane a przez to nieczytelne. Brzydkie są również napisane komputerową czcionką onomatopeje, zwłaszcza na dwóch pierwszych kadrach. Szkoda, bo scenariusz Barona jest całkiem dobry.

"Insekt" Arkadiusza Lorenca prezentuje ciekawy, groteskowy rysunek. Jednak scenariusz zdecydowanie mi się nie spodobał. O ile dwie pierwsze strony historyjki o króliku są dość ciekawe, to kończy się ona fatalną pointą. Druga historyjka prezentuje zupełnie bezsensowny, pseudointelektualny wywód bohatera. Poza tym razi nieczytelne liternictwo.

Jedną z nowości numeru jest baneroteka, która jest dobrym pomysłem autorów pisma.

Humor filmowy w wykonaniu Marcina Chudzika nie jest wcale śmieszny.

Bardzo ciekawy artykuł Barona o komiksie "Warriors of the Shadow Realm" zawiera poważny błąd, gdyż z sensu jednego zdania wynika, że Buscema po powrocie do Marvela w 1966 roku pracował w nim jeszcze 40 lat, czyli do roku 2006...

Rubrykę z listem od czytelnika ilustruje znakomity żart Henryka Sawki. Zarówno wspomniany list jak i odpowiedź na niego dotyka również tematu recenzji, tak więc poniekąd również niniejszego tekstu.

Sugestie dla scenarzystów i rysowników są bardzo dobre, no może z wyjątkiem propozycji umieszczania dialogów w górnej ćwiartce kadru. W ramach tej rubryki zaprezentowany jest niezwykle wyrysowany jednoplanszowy żart, z resztą bardzo dobry.

Cieszy fakt, że czasopismo prezentujące początkowo właściwie tylko komiksy Drzewieckiego i Barona oferuje teraz szeroki przekrój twórców.

[Jarek Obważanek]

Wydawca: Studio Domino
60 stron, format A4, miękka oprawa, papier matowy, czarno-biały; kolorowa wkładka na papierze błyszczącym
Cena: 11,00 zł

Poglądy wyrażane w recenzjach są osobistymi odczuciami ich autora i nie powinny być uznawane za prawdy objawione.

WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa